NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » LECZENIE » CHELATACJA WG CUTLERA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

chelatacja wg Cutlera

dziennik Ingi Badury
  
donna31
05.02.2011 10:06:07
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #644685
Od: 2011-1-29
Hej dziewczyny
Jako, że jesteśmy po pierwszym dniu chelatacji, a ja nie mam innego miejsca, żeby opisywać swoje i Ingi doświadczenia, to będę pisać tu. W ogóle nie mam czasu i weny do pisania bloga, a przydaje się jednak zapisywanie wszystkiego dokładnie (lekarstw, dawek, zachowania dziecka itp), więc to jest chyba dobre miejsce.

Zaczęliśmy od wczoraj (piątek) od 15:00. W czwartek musiałam jednak podzielić dawki. Lekka masakra z tym i muszę się w tygodniu wybrać do Apteki Cefarmu na Bat. Chłopskich 56, ponoć to jedyna w Szczecinie która na zlecenie dzieli leki. Dopełnia je jakimś "wypełniaczem" (np skrobią) i wsypuje pożądane dawki do kapsułek. Bo na razie to musiałam z 50mg ALA i 100mg DMSA zrobić dawki po 2 miligramy i był to problem, ale udało się jakoś. Zaczynamy chelatację od 4 mg ALA+DMSA. Inga waży ok. 40 funtów (czyli ok. 19 kg) i to jest dawka 1/10 masy jej ciała więc poniżej minimalnej nawet.

Wczorajsze popołudnie minęło nam super, po prostu rewelacja. Było duuużo mniej bezsensownego bleblania, śpiewała nam dużo piosenek, wymyślała zabawy po swojemu. Po pierwszej dawce pojechaliśmy z nią oglądać jej nowe przedszkole - "Nutka" na ul. Jasnej. Super! Przedszkole piękne, dyrektorka baaardzo sensowna, pedagog wspomagający zna się na rzeczy. Ingunia od razu się zaadaptowała, ona nie potrzebuje jakichś specjalnych zabiegów - rozebrała się, podała paniom rączkę i się przywitała, wzięła pedagoga za rękę i podreptała do sali. I nie widziałam jej przez następne 1,5 godziny :-) Ponoć bawiła się sama, ale dzieci bardzo do niej lgnęły, obskoczyły ją od razu, co dobrze wróży. Wieczór był bardzo przyjemny, nie było bełkotu ani bezsensownego biegania... Niestety podawanie dawek nocą nie nalezy do przyjemności. O północy daliśmy dawkę (w sumie bez sensu razem na to czekaliśmy, jedno mogło pójść wcześniej spać), a potem ok. 2:30 Inga się przebudziła (ma ostatnio takie noce) i dałam jej dawkę o 3:00, potem przed szóstą obudziłam męża i ja poszłam spać a on dał dawkę o 6:00, ok 8:00 Inga zasnęła, ja już się przebudziłam i dałam dawkę o 9:00 - więc ta noc do jakichś najprzyjemniejszych nie należała. Ale nic, przeżyjemy.

Mamy jeszcze problem z Ingą i SI, ale o tym napiszę w innym wątku, żeby nie zaśmiecać tego.

W tym tygodniu spodziewamy się nowych lekarstw, jak przyjdą i je rozpiszę, to podam tu też leki i dawki, żebym sama miała ściągę. Mam zasadę, że jak coś nowego jej podaję to zaczynam od 1/4 dawki i zwiększam (chyba że inne są uzgodnienia z lekarzem).

Aha, wczorajszej poprawy stanu Ingi nie wiążę z 1 czy 2 dawkami chelatacji raczej. Dzień wcześniej wprowadziliśmy nowe probiotyki celowane w Clostridię (Enterol i Dicoflor) oraz CytoFlorę z BioRaya, po której wielu rodziców doświadczało nagłego rozwoju mowy u dzieci. Myśmy zaczęli dosłownie od kilku kropel rano i wieczorem, ale rozmawiałam z amerykańską mamą, której synek brał udział w testach CytoFlory. Oni zaczynali od 100 kropel dwa razy dziennie. Po kilku dniach młody zaczął mówić - normalnie, spontanicznie, pełnymi zdaniami! Niestety przyplątała się jakaś infekcja i żeby nie fałszowali wyniku, firma na czas infekcji zawiesiła ich w programie i przez tydzień nie podawali leku - co skutkowało natychmiastowym pogorszeniem się mowy, a potem - jak wrócili - kolejnym jej rozkwitem. Teraz już nie są na leku. Oczywiście mam nadzieję na podobny efekt :-)
  
Electra19.04.2024 00:28:19
poziom 5

oczka
  
perlai
05.02.2011 22:03:51
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #645165
Od: 2011-2-1
trzymam kciukiwesoły my jesteśmy w trakcie 9. cyklu. i jest znowu nieciekawie. mała od piątku bardzo krzykliwa i drażliwa, na wszystko (nie ważne, czy jej się coś podoba czy nie) reaguje wrzaskiem i protestem. no, i znowu zaczęła sikać w majtki (dzisiaj chyba 10 razy!), a już było tak fajnie (sama przynosiła sobie nocnik, gdy chciała się wysiusiać), bo wpadki zdarzały się raz na 2-3 dni. byle do poniedziałku oczko
  
donna31
07.02.2011 18:51:53
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #646232
Od: 2011-1-29
Hejka
niestety pierwszy cykl wyszedł niepełny. Mąż zaspał dziś w nocy i nie dał dawki północnej, więc zamiast planowanych 68 godzin wyszło 54. Trudno. W każdym razie Inga dzielnie przełykała lekarstwo, które po prostu potwornie jedzie siarką i jest gorsze od tranu, wyciągu z kurkumy i selenu razem wziętych (to są jak dla mnie najbardziej obrzydliwe rzeczy). Na razie nie widzę zmian negatywnych ani pozytywnych.
Za to z uwagi na opisane w innym wątku podanie cukru Inguni, od soboty jest na Enhansie - 2x75mg dziennie, bo musi mieć coś do walki z grzybem. Do tego silne probiotyki i powinno wystarczyć. Jak nie wystarczy, to trzeba będzie wrócić do dr Sokali i terapii Sanum niestety.
W każdym razie nie było krzykliwości, gorączki, zmiennych nastrojów - ale wszystko przed nami. Może też dawka za mała, ale pozostanę na niej jeszcze przez kilka cykli. Najgorsze, że jak człowiek wreszcie załapie jak dzielić te dawki to trzeba ją zmienić i na nowo kombinować :-)
  
perlai
11.02.2011 18:25:24
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #648916
Od: 2011-2-1
54 godziny to minimalne 2 i pół doby. my w pierwszym cyklu też podawaliśmy ALA przez taki okres.
teraz rozpoczęliśmy 10. cykl i pierwszy raz zwiększamy dawkę do 3,5 mg. zobaczymy, co się będzie działo
  
donna31
11.02.2011 18:32:01
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #648938
Od: 2011-1-29
Mnie kusiło, żeby już zwiększyć dawkę, ale stłumiłam w sobie to uczucie i dalej dajemy 4 mg :-) Zaczęliśmy od rana 9:00, planujemy do 9:00 w poniedziałek. Na razie jest normalnie.
  
donna31
13.02.2011 10:02:23
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #649807
Od: 2011-1-29
Tym razem jak na razie (tfu tfu) dajemy wszystko o czasie. Żadnych negatywnych reakcji nie ma. I wiecie, co, jest zdecydowanie lepiej. Jakoś tak jakby lepiej umie nam wytłumaczyć różne rzeczy. Np. od paru dni miała takie coś, że jak się dorwała do którejś z naszych komórek to sobie ją kładła na wierzchu dłoni (tak jakby nią balansując). Dla mnie to była nowa stymulacja. Dzisiaj rano znów tak zrobiła, ale popatrzyła na mnie i mówi: mierzę ciśnienie :-) potem wzięła swoje zabawkowe perfumy i zbliżyła do oka mówiąc: zakroplić oczko. Spytałam się wtedy: Ingunia, a kto ty jesteś? A ona odpowiedziała ze śmiechem: babcia :-) (babcia ma chore oko i mierzy sobie milion razy dziennie ciśnienie, fakt). Oczywiście bleblanie jest nadal, ale wyłączyły się zupełnie inne stymulacje. Dalej nie odpowie na wszystkie pytania, trudno jest nawiązać dialog, ale coraz więcej jest takich fajnych, normalnych momentów.
Zaczęliśmy od 9:00 w piątek (korzystając z przerwy w przedszkolu) i skonczymy o 9:00 w poniedziałek.
Miałam plan, aby zawieźć tabletki do podziału do apteki w Zdrojach, która podobno dzieli leki i wsypuje do kapsułek, dopełniając np. skrobią. Ale po pierwsze to ten dopełniacz jest bez sensu (tylko więcej proszku będzie do przełknięcia) a po drugie dopadła mnie paranoiczna obawa, czy oni na pewno dobrze podzielą, bo w sumie nie będzie możliwości sprawdzenia tego w żaden sposób. W efekcie kupiłam wagę apteczną na allegro i będę jednak dzielić sama :-)

  
perlai
13.02.2011 18:33:09
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #650119
Od: 2011-2-1
a u nas ten cykl też bez większych problemów. mała jest zakatarzona i myślałam, że będziemy musieli zrobić przerwę, ale jakoś się udało. wczoraj zdałam sobie sprawę, że już od jakiegoś czasu nie ma objawów nadwrażliwości słuchowejwesoły
  
donna31
13.02.2011 20:06:34
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #650191
Od: 2011-1-29
Moja też ma lekki katar, efekt wyprawy na basen tydzień temu chyba, ale już jej przechodzi. Nic z czym organizm musiałby walczyć, więc stwierdziłam, że przeszkodą do chelatacji to nie jest :-)
  
donna31
14.02.2011 17:03:30
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #650617
Od: 2011-1-29
Wydaje mi się, że chelatacja działa :-) Wczoraj było super - dziecko bez stymulacji, skupione, sensownie mówiące. Dziś rano też normalnie szło z nią pogadać. O 9:00 dostała ostatnią dawkę i ok. 12:00 - zwrot o 180 stopni, w kółko stymulacje słowne, zero kontaktu, same echolalie. Domniemywam redystrybucję z ostatniej dawki chelatora i cieszę się, bo to znaczy, że coś w tym jest, jest reakcja organizmu (pomimo bardzo małej dawki, poniżej minimalnej). Myślę, że z każdym cyklem będzie coraz lepiej. Drugi pomysł to taki, że grzyb się rozrósł przez podanie siarkowych produktów, ale widzę jej zachowanie i nie jest hiperaktywna typowo jak dla swojego zagrzybienia, nie fruwa po meblach - wręcz przeciwnie jest spokojna, pogodna, bardzo przytulacka tylko kompletnie nic nie gada z sensem i nie kuma.
Perlai, u Ciebie też tak jest po ostatniej dawce?
  
perlai
14.02.2011 20:46:43
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #650794
Od: 2011-2-1
nie, u nas nie ma takich "skoków" zachowania po ostatniej dawce. gorsze zachowanie zwykle bywało w trakcie podawania ALA, a po zakończeniu łagodnie następowało polepszenie. zwykle, bo w tym cyklu zachowanie małej było niezwykle dobre: żadnego rozdrażnienia, żadnego buntu, nadwrażliwości słuchowej itp. mała nawet podejmowała próby samodzielnego rozbierania i ubierania. ten cykl przeszedł bardzo spokojnie, pomimo nieco zwiększonej dawki. może jednak dawka powinna być mniejsza?
tym razem nie było też ewidentnych objawów grzyba, pomimo że wyjątkowo nie podawałam p.grzybiczych (zapomniałam uzupełnić zapasy) zupełnie nie wiem, co o tym sądzić...
  
donna31
14.02.2011 21:10:26
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #650813
Od: 2011-1-29
Perlai, z tego co kojarzę to u Ciebie jakiś 10 cykl, nie? Dzisiaj czytałam trochę wypowiedzi Cutlera na grupie yahoo, mówi on, że około 10 cyklu następuje poprawa (nie u wszystkich dzieci, ale u większości), więc może to to? Organizm silniejszy, radzi sobie bez wspomagaczy antygrzybowych. Super.
  
Electra19.04.2024 00:28:19
poziom 5

oczka
  
perlai
14.02.2011 21:25:21
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #650826
Od: 2011-2-1


Ilość edycji wpisu: 2
tak, to był 10 cykl. no to brzmi nieźlewesoły może to rzeczywiście jakiś przełom.
wiesz, mała już od dawna nie ma problemu ze stymulacjami i jakimś dziwnym zachowaniem. leczenie homeopatią zupełnie to wyeliminowało. jednak w pierwszych cyklach wracały na krótko pojedyncze stymulacje (kręcenie, bujanie, itp), ale to trwało czasem tylko kilka godzin. między cyklami zawsze było ok. co do echolalii i gadania bezsensu się nie wypowiemoczko, faktem jest że w trakcie kilku cykli mała stawała sie mało komunikatywna - miałam wrażenie, że mówię do ściany. nie reagowała.
najbardziej dziwi mnie właśnie brak objawów grzybowych. w dniach "on" zawsze coś takiego się pojawiało, a teraz dodatkowo mała jest wyraźnie zakatarzona, więc odporność też mniejsza, a tu nicwesoły
grzyba sprawdzimy za niedługo. jedziemy przy okazji innej wizyty lekarskiej do vega mediki i miałam z lekarką właśnie porozmawiać nt. dalszego prowadzenia leczenie p.grzybiczego (już bardziej profilaktycznego).

donna, a czy zaobserwowałaś coś innego w temacie kup? dzisiaj aga zrobiła bardzo dziwną kupę: zielono-szaro-niebieską. nigdy czegoś takiego nie widziałam. zawsze te kupy w czasie chelatacji i dobę po miały dziwne kolory (bardzo jasne, czasami prawie białe), ale taka stalowo-zielona?
  
donna31
21.02.2011 18:47:22
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #654301
Od: 2011-1-29
u nas po kolejnym cyklu i jest spoko. Znowu 4 mg dostawała. W niedzielę było ciut jakby więcej stymulacji, w sensie biegania np od okna do mnie (i tak miiiilion razy :-) ale generalnie dość spoko. Budziła się bardzo wcześniej, zawsze w cyklu budzi się ok 5 rano :-( dzisiaj już fajnie, terapeutka powiedziała, że tak dobrze to jeszcze nie było :-)
Co do kup, to u nas są ok, czasem jaśniejsze czasem ciemniejsze, ale nic dziwacznego. Ale może dawkę jeszcze ma za małą. Chyba w następnym cyklu wejdę na 5 mg.
  
perlai
21.02.2011 22:46:43
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #654466
Od: 2011-2-1
może to rzeczywiście za mała dawka. inga jest prawie 2 razy jak moja mała, a dawka niewiele większa.
u agi w pierwszych cyklach też pojawiały sie różne (zapomniane już) stymulacje, ale trwały krótko, maks.kilka godzin.
u nas też cykl przeszedł spokojnie. zmiany w zachowaniu zauważono w przedszkolu! aga podobno jest bardziej samodzielna (ubieranie, rozbieranie) i lepiej komunikuje się, tzn. sama nawiązuje kontakt z dziećmi (podchodzi do grupy dzieci, coś gada po swojemu), a nie tylko jak dotąd odpowiada na taki kontakt(do tej pory to inne dzieci inicjowały zabawę z nią).
a grzyb jednak się objawiłsmutny
  
donna31
26.02.2011 11:53:24
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #656794
Od: 2011-1-29
Kolejny cykl na dawce ciut zwiększonej bo 5mg. Zaczęliśmy wczoraj o 12:00 i na razie wszystko ok.
Od paru dni Inga jest w nieco gorszej formie, bo wreszcie (po 3 tygodniach!) przyszły lekarstwa przepisane jej w styczniu i zaczęliśmy je dawać. Na razie dziwnie - z jednej strony jest bardziej rozkojarzona, na terapii zauważono, że gorzej robi zadania - z drugiej strony jest dużo lepiej emocjonalnie - wciąga nas do zabawy, przytula się ; więcej i bardziej spontanicznie mówi (mamo obudź się! przynieś wafla :-) Wczoraj nawiązała dialog z babcią przez telefon, powiedziała, że jest w kuchni i że przyjdzie wieczorem. Zobaczymy, jak będzie dalej.
Zdobyłam dostęp do wagi jubilerskiej i odważam bez problemu dawki chelatora więc żmudne dzielenie 100 mg na osiem części za pomocą karty kredytowej się skończyło :-)
Doczytałam też, że DMSA musi być rozpuszczone w płynie o PH mniejszym niż 5,5 (w bardziej zakwaszonym po prostu) - wstyd przyznać, ale wcześniej tego nie wiedziałam. W przeciwnym przypadku część DMSA ulegnie przedwczesnemu utlenieniu. W związku z tym rozpuszczamy w soku z bzu czarnego (cytryna odpada, Inga jest uczulona). Ma PH ok. 4.3, więc się nadaje.
W piątek przyszedł też zamówiony przeze mnie zestaw do pobrania próbki krwi (na szczęście wystarczą trzy krople, więc damy radę) celem wykonania panelu metylacyjnego przez dr Amy Yasko. Bardzo polecano mi ten test na autismweb forum. Uzbierałam kasę i zamówiłam, czeka się na wynik 8 tygodni, więc potwornie długo, ale myślę, że warto. Dla anglojęzycznych - mogę pożyczyć płytki DVD na których lekarka wyjaśnia podstawy i ideę nutrigenomiki i badania nutrigenomicznego (to właśnie jest ten panel). W skrócie chodzi o genetycznie uwarunkowany profil Ingi w zakresie jej reakcji na różne składniki odżywcze i suplementy. W ten sposób lepiej będziemy mogli dostosować kurację. Fajne jest to też dlatego, że do dr Yasko wysyła się wszystkie wyniki dziecka i ona na podstawie wyników panelu i wszystkich innych wystawia taką swoją opinię, konsultuje konkretny przypadek. Myślę, że taka indywidualnie dobrana suplementacja i dieta (może nieświadomie daję młodej coś, czego nie powinnam i co działa na nią aż tak źle, że poziom ekscytotoksyn rośnie?) wspomoże chelatację i przyśpieszy wyzdrowienie.
Tak poza tym to od czwartku Inga ma lekki katar, zdecydowałam, że chelatujemy mimo tego (nie ma gorączki, bólu gardła, kaszlu itp) tylko zwiększyłam Enhansę do 450 mg dziennie. Na następnej wizycie omówię z lekarką kwestię protokołu antywirusowego dla Ingi. Nie wiem, czy widziałyście taki filmik na youtube (jest po angielsku, ale można się zorientować): http://www.youtube.com/watch?v=aEw0Y5LJ6vg jest pokazane wyleczenie chłopca, stan przed i po (jak dla mnie wyleczony kompletnie, łącznie z zachowaniami empatycznymi, spontaniczną dziecięcą dociekliwością itp). Wyleczyła go kuracja Valtrexem (lek antywirusowy), po 21 dniach było w zasadzie po autyźmie - jak wynika z filmu. Ostatnio lekarka wspomniała o wirusach, ale jako że z badań wyszła Clostridia i metale ciężkie, skupiłyśmy się na tym (nie wszystko naraz). Myślę, że rozważenie kwestii wirusu jest szczególnie polecane tym, u których dzieci autyzm był związany ze szczepionką. Wirus wprowadzony do organizmu ze szczepionką może powodować chroniczny stan zapalny w mózgu i wzrost ekscytotoksyn.
Trochę się rozpisałam, ale dla mnie to też forma, żeby sobie to wszystko poukładać i ułożyć plan działania na następne parę miesięcy :-)

Perlai: co do samodzielności, to Inga też tutaj bardzo się poprawiła od czasu chelatacji. Ostatnio sama poszła do łazienki, rozebrała się, weszła do wanny (mamy wysoką wannę, musiała pokombinować), nogą zakręciła odpływ wody (bo sprytnie jest zakręcany na ściance, to nie skumała), puściła sobie wodę, dolała szamponu... mądra matka w tym czasie siedziała w pokoju, szum wody mnie dopiero otrzeźwił :-) kompletnie nie do pomyślenia było jeszcze ze 4 miesiące temu, że dożyję tego, że moje dziecko sobie kąpiel z bąbelkami samo urządzi :-) Za to społecznie z dzieciakami chyba dalej do tyłu, z dorosłymi łapie kontakt, dzieci wzrokiem omija jak meble...
  
perlai
23.03.2011 12:41:16
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #670708
Od: 2011-2-1
w ten weekend aga miała 14 cykl i nic. nic się nie wydarzyło, nic się nie zmieniło. stagnacja na maksa...
  
monikas172
25.03.2011 12:19:43
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 48 #671995
Od: 2011-3-25
Witam,
Proszę o informację jaki lekarz ze Szczecina umie odpowiednio przeprowadzić cheletację rtęci wg Cutlera?
Czy dr. Łoniewska zna się na tym.
Prosze polećcie do kogo sie udać.
  
donna31
25.03.2011 12:35:58
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 189 #672004
Od: 2011-1-29
Ja takiego lekarza nie spotkalam. Niestety nie pomoge i obawiam się, że bedzie problem że znalezieniem takiego lekarza.
  
monikas172
25.03.2011 13:28:58
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 48 #672033
Od: 2011-3-25
To znaczy ,. że chelatujecie swoje dzieci na włąsną rękę.
JA się obawiam, stąd moje pytanie o specjalistę.
  
perlai
25.03.2011 13:42:49
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 253 #672044
Od: 2011-2-1
    monikas172 pisze:

    Witam,
    Czy dr. Łoniewska zna się na tym.


z tego co słyszałam, dr łoniewska "chelatuje" chlorellą...
nie znajdziesz raczej lekarza, który chelatuje, a tym bardziej protokołem cutlera.
  
Electra19.04.2024 00:28:19
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » LECZENIE » CHELATACJA WG CUTLERA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny