Kacperek
Kacper urodził się 11.02.2010 roku. Ważył 3920g i miał 60cm długościwesoły w skali apgar dostał 10pkt. Przez pierwszy rok rozwijał się wręcz książkowo, jedyny problem, to brak mowy. Wcale nam też nie chorował.
Mieszkamy w małej miejscowości, w której każdy mówił, że chłopaki zawsze się później rozwijają. Gdy Kacper miał 11 miesięcy, zaszłam w drugą ciążę, wtedy wszystko jeszcze było ok. Jak chodziliśmy na spacery, to nieraz się zamyślał, ale nie wydawało się nam to podejrzane. Jak miał półtora roku, to zaczął machać rączkami, ale myśleliśmy, że tak się tylko cieszy. Szczerze mówiąc, to nasze pierwsze dziecko, a poza tym o autyzmie wiedzieliśmy bardzo mało, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to tak złożona choroba. Tym bardziej, że uwielbiał się do nas przytulać i jest bardzo sprawny fizycznie. Przestał reagować na imię, jeździliśmy do specjalistów od słuchu, tam się okazało, że wszystko jest dobrze. Nikt nas nie kierował na dalsze badania. Zaczął się potem izolować, myśleliśmy, że to z powodu drugiego dziecka. Zaczęło się bieganie, krzyczenie, kręcenie w kółko, patrzenie w światełka, nocne maratony itp. Sądząc, że to adhd, szukaliśmy informacji w internecie na ten temat i tak przez przypadek trafiliśmy na autyzm. Dr. Gorzkowska zdiagnozowała autyzm wczesnodziecięcy. Zarówno ona jak i Pani z KTA na Montwołła powiedziały że ma dobre rokowaniawesoły
Właśnie zaczynamy walkę o niegobardzo szczęśliwy
Mamy ćwiczenia stymulacyjne, które robimy trzy razy dziennie i jakieś efekty są!
Staramy się jak najwięcej do niego mówić, uczyć go i za wszelką cenę utrzymywać i poprawiać kontakt wzrokowy i bliskość.
Teraz przesypia też noce, ma rzadsze zachowania stereotypowe, daje cześć, przybija piątki, daje buziaczki bardzo szczęśliwy

Wiemy, że przed nami długa i ciężka droga, ale postępy mobilizują do działania wykrzyknik


  PRZEJDŹ NA FORUM