Filipek- SI
Hej Wszystkim wesoły
Jestem mama prawie 2 letniego Filipka. Maluch od urodzenia był żywiołowy, wesoły, towarzyski, szalony itd itp. Jak był malutki mieliśmy trochę problemów zdrowotnych mały miał niedokrwistość i ciągle różnego rodzaju infekcje. Póżniej się trochę uspokoiło zaczął w końcu przybierać na wadze i w wieku 10 mieś jak już był małym "klocuszkiem" zaczął intensywnie chodzić( teraz wiem, że za wcześnie ale nie chciałam go wtedy hamować chciałam żeby wszystko robił w swoim tempie- ale synek był za cieżki i od tego czasu zaczeły się problemy z chodzeniem). W między czasie kiedy zorientowaliśmy się, że czas zacząć coś robić z jego chodzeniem( w synek stawiał nóżki do środka"końsko szpotawe")od stycznia dostaliśmy się do Tęczy na masaże i tak chodziliśmy 1 w tygodniu po 45 min miniut ale za wiele nie dało,póżniej wychodziło wiele innych rzeczy, z których zdaliśmy sobie dopiero sprawę po wizycie u neurologa(ale też pani dr kiedyś w szpitalu na Arkońskim powiedziała nam że Filipek jest taki wiotki, nieskoordynowany i lekko nadpobudliwy i że warto by iść do neurologa).
Synek ciągle je i pije, zawsze myślałam, że po prostu ma super apetyt= wszyscy mi zazdrościliwesoły, a on je więcej niż wszyscy w domu hehoczko. Kolejną niepokąjącą rzeczą było jego ciągle bieganie z jednego kąta do drugiego, rozpędzanie się na samochodziku i wjezdzanie w lodówkę bądz inne przedmioty. filipek uwielbia muzykę, od małego mu towarzyla, bardzo dużo słucha tańczy sprawiało nam to wiele radochy, ale zaczeo nam przeszkadzać to, że dla niego muzyka jest muzyką jak wali na cały regulator. Jak jedziemy autem i muzyka nie jest wytarczająco głośno to synek krzyczy.
KOlejną sprawą jest jak myśleliśmy jego brak tzw "posłuchu" bardzo czesto nie słyszy co się do niego mówi aczeliśmy się zastanawiać, że może on ma problemy ze słuchem( a jak się okazało tak przynajmniej myślimy, że nie ma podzielności uwagi jak juz się na czym koncentruje a przeważnie na psotach to koniec możemy się zakrzyczeć na amen a on ma to gdzieś)smutny. A przy tym jak coś jest nie po jego myśli to czasem nas ugryzie bądz uszczypie. Od jakiegoś czasu mały ma też problemy z wieczornym spaniem(do tej pory trwało 10 min a od niedawna 2 godziny i jest poprzedzone krzykiem, płaczem itd a jak mąż chce go włożyć do łóżka to się na nim tak zakleszcza, że nie idzie go oderwać. Wiem, że dużo tego napisłam ale to chyba takie najważniejsze rzeczy. NIe wspomniałam jeszze o tym , że Filipek przynajmniej 1 w miesiącu jest chory, brak odporności, a jak już jest chory to katar kaszel lub zapalenie oskrzeli z biegunką i wymiotami- ma skazę białkową więc spożywa tylko bebilon pepti. Ja od zeszłego tyodnia po wizycie u neurologa i rozmowie z psycho-neurologiem jestem na zwolnieniu ponieważ z synkiem jest coraz gorzej... i pani doktor powiedziała, że jeżeli odrazu nie zaczniemy czegoś z tym robić wszyscy będziemy się męczyćsmutny(np gdy jest na spacerze bez wózka jak mu się coś nie spodoba potrafi się położyć na przystanku i nie chce wstać- a ludzie patrzą na mnie jak na nienormalną- ale wtedy z nim nie walcze bo jest jeszcze gorzejsmutny
Czekam w tej chwili na opinie psychologa i z tą opinią mamy iść do dr Gorzkowskiej- psyciatry(ale termin najwczśniej za miesiącsmutny) i jeszcze na wizytę u centrum słuchu tj taka poradnia fonetyczna czy coś takiego ale też długiue terminy. Pani neurolog po zobaczrniu Filipa mówi on ma całościówkę póżniej nawała to SI- a ja po powrocie do domu przeczytałam to dam wam link- choć pewnie to znacie:
http://www.integracjasensoryczna.org.pl/pl/zaburzenia-si
Pomyslałam sobie kurcze to chyba o Filipku...smutny
Nie wiem co robić dalej narazie poszłam na zwolnienie, czekam na nowy termin na masaże na stopki, a co z dalszymi terapiami, dopoki się nie dostane do psychiatry(tj 1 miesiąci nie dostane jakiegoś orzeczenia aby mieć na buty(koszt 400złsmutny i jakieś zabiegi na NFZ) to baaardzo długo szkoda mi czasu... więc chciałabym już coś zacząć robić ale też nie mam na to za bardzo pieniędzy. Mam nadzieje, że którejś z was będzie chciało się przeczytać moje wypociny i napisać co myślicie może macie podobną sytuację, albo gdzie mogę udać się z synkiem aby do czasu uzyskania bardziej szcegółowych wytycznych od dr poznać sposoby radzenia sobie z maluchem. Z góry bardzo wam dziękuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM