Mateusz
roszel u nas jest tak że mój urwis ćwiczy do jakiegoś momentu np kilka tygodni a potem tak jakby ktoś nożem odciął i wracamy do punktu wyjścia a czasem cofamy sie o kilka kroków do tyłu

perlai myślałam o tym ale po tylu latach nie sądze aby przyniosło to jakieś rezultaty a szczepionka to MMR
dopiero jak miał 6-7 lat lekarz "na ucho" powiedział mi że nie powinnam go wogóle szczepić no ale to już było po fakcie, teraz nie szczepie daje oświadczenie i mam spokój


  PRZEJDŹ NA FORUM