zaburzenia semantyczno-pragmatyczne
    lilka pisze:

    ewawiki a jak wyglądała ta pierwsza wizyta na której dostaliście diagnoze? bo dla mnie jakos to szybko strasznie...

Rozmawiała z Wojtkiem, obserowała go i zadawała nam mnóstwo pytań. Nawet jego sposób mówienia wskazywał, że jest jakis problem. Parę miesięcy wczesniej będąc na wizycie z córką mówilimy o jego problemach w szkole z adaptacją, o fiksacjach. Być może to też wpłynęło na szybkosć diagnozy. Dzięki temu własciwie od razu miał różne terapie. Teraz jest znacznie lepiej. My też inaczej postrzegamy jego różne zachowania, które nie wynikają ze złego zachowania, ale m.in. z zaburzeń SI. Prawdę mówiąc jak słyszę, że są lekarze którzy diagnozują po kilka miesięcy, to mnie dopiero przeraża. Według terapeutów, do których chodzi na terapie żaden nie ma wątpliwoci co do diagnozy i potrzeby pomocy.


  PRZEJDŹ NA FORUM